Komentarze: 0
Ale sie dzis brechtalam :na majcy siadlam sobie z M Babka sprawdzala obecnosc a teoretycznie M powinien byc w innej grupie Kazala mu sie przeniesc JA na chwile zamarlam..ale na szczescie jego koledzy zaczeli glosno protestowac...Babka zaczela sie smiac i zapytala sie M dlaczego chce zostac a M odpowiedzial "ze wzgledu na kolezanki i kolegow" W tym momencie wszystkie oczy na mnie-poczulam sie hmmmm dosc dziwnie a R.siedzacy przed nami obrocil sie do nas i zaczal sie smiac patrzac na mnie:"taaaak kolezanki" nic nie odparlismy-ja tylko zaczelam sie smiac........W ogole mialam dzis dobry humor smialam sie z niczego M mi sie pyta " z czego sie smiejesz?"JA :"mam dobry humor"a on "ostatnio to rzadkosc u ciebie" Boze on nawet moje humory zauwaza NA pozniejszych zajeciach siedzialam na przeciwleglym krancu sali-jak zaczelismy sie na siebie patrzyc to tak przez minute caly czsa bez przerwy bez powodu-fajne to bylo Wydaje mi sie ze jest troszke zazdrosny o D-jak widzial ze sie tak opieramy o siebie(zreszta jak zwykle:))))w sumie juz sama nie wiem czy on cos rzeczywiscie do mnie czuje.......hmmmmm czasami jak widze jak sie on patrzy to czytam z jego spojrzenia-to cos widze-jakies uczucie ale znowu czsaem nic tam nie widze hmmmmm zobaczymy jak to bedzie........