Komentarze: 0
Hmmmm-tak sie zastanawiam-jak to wszystko mija.........Przeciez tak bardzo kochalam Mlodego a teraz nic juz do niego nie czuje....zupelnie nic....jak to jest ze nawet takie uczucie mija...chociaz pewnie tez dlatego ze jest to a raczej bylo uczucie niespelnione.....ale nie moge dalej tak zyc-tak cholernie zachowawczo-musze przestac sie bac bolu odrzucenia zranienia chce kochac i byc kochana a nawet jezeli niekochana to trzeba dla kogos zyc o kims myslec inaczej mozna zachorowac na znieczulice dlatego przestaje sluchac rozsadku i ......no wlasnie i co????i skacze na glowke nie znajac dna!!!!!!!