Archiwum styczeń 2004, strona 1


sty 21 2004 CZy zawsze juz tak bedzie???
Komentarze: 0

Dzis caly dzien nauki:((((((ale w sumie jest oki ZAstanawiam sie czy rzeczywiscie bol jaki mi zadal B tak mnie zmienil?/Gdzie sie podziala tamta barzdo zakochana romantyczna dziewczyna?????Ciekawe czy jeszcze kiedys bede cos takiego czula?????CZy na zawsze bede juz taka pragmatyczna i pozbawiona wszelakiego romantyzmu?????

anchen : :
sty 20 2004 na szczescie :)))))
Komentarze: 0

Nigdy bym nie chciala byc z M-jest okropny-cale szczescie ze jest dla mnie "najlepszym kolega"  ZE NIE JEST WE MNIE ZAKOCHANY-pewnie to byl jego akis kolejny cholerny tescik:))) ale na szczescie wszystko wrocilo do starego porzadku i Gott sei dank :)))))))))))))))))))))))))))))

anchen : :
sty 19 2004 Wszystko wrocilo do normy :))))
Komentarze: 0

Wreszcie ten dlugi,meczacy dzien ,ma sie ku koncowi-ale bilans dnia jest calkiem calkiem-to co mialam zaliczyc zaliczylam i to nawet niezle.M chyba rzeczywiscie zmadrzal-oczywiscie dalej jest miedzy nami bliskosc lecz jest to ta prawidlowa.Wprawdzie nie wierze ze jezeli cos do mnie ma to mu przeszlo ale juz sie go nie boje-znormalnial chlopak po prostu:)))))Dalej sie uwielbiamy i to widac na odleglosc:))))ale nie ma w tym tego czego sie tak balam-wszystko wrocilo do normy :))))))))

anchen : :
sty 18 2004 odpoczynek
Komentarze: 0

NA szczescie weekend minal spoojnie-tzn.zero wiadomosci od M ZA to ten drugi sie odezwal-nie jest zle :)))))) SAdze ze terazniejsze moje podejscie do zycia jest wynikiem tych wszystkich porazek z facetami-poczawszy od podstawowki gdzie moimi idolami byli zupelnie nie osiagalni dla mnie faceci-wtedy to roznica 5 lat byla gigantyczna(nie ti co teraz:))A w liceum-WAl-wielka strzala wszczypiory-szkoda mowic a B to juz bylo apogeum.Nikt mnie juz tak nie zrani-Mam zamiar zyc i brac z tego zycia jak najwiecej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

anchen : :
sty 16 2004 Kiedy to sie skonczy????
Komentarze: 0

Myslalam chociaz ze moje klopoty z M beda mialy przerwe choc przez weekend ale sie chyba na to nie zanosi.Wczoraj wieczorem przyslalm mi smsa ze chce przyjsc po wyklady z majcyMusialam go oklamac ze jestem poza domem a on na to ze gdzie jestem i takie tam malo smieszne bzdety....I juz myslalam ze mam spokoj choc na tan wieczor to jeszcze  o 22:30 sygnal przeciez to jest dobijajace :((((( Juz sama nie wiem co mam robic....Czuje sie powoli osaczona A bylo tak fanie-ale przypuszczalam ze tak to sie wlasnie skonczy bo przeciez pieprzona przyjazn damsko-meska nie istnieje!!!!!

anchen : :